Publikacja specjalna

Rośliny rzepaku zajmują miejsce w głowach rolników i na polach prawie cały rok. Trzeba o nie dbać w każdym okresie roku w inny sposób. Wiosną konieczne jest dostarczenie odpowiedniej ilości azotu we właściwym czasie. Tu ogromne znaczenie ma wybór właściwej formy, która pokryje duże wiosenne zapotrzebowanie. Pamiętać należy także o tym, że jesteśmy zależni od pogody, szczególnie istotna jest ilość opadów, która będzie decydowała o tym, czy podane przez nas nawozy zostaną wprowadzone do gleby na wystarczającą głębokość, aby korzenie roślin spokojnie mogły z nich skorzystać.

Wiosna to pogodowo kapryśny czas i powoduje wiele stresów. Mamy spore wahania temperatur, które nie pozostają bez znaczenia. Po wznowieniu wegetacji rośliny rzepaku intensywnie rosną i potrzebują dostarczenia na czas odpowiednich składników pokarmowych zarówno makro jak i mikro. Azot, od którego zaczęliśmy to podstawa, ale nie będzie właściwie wykorzystamy bez podaży siarki i magnezu jeśli nie zadbaliśmy aby znalazły się one w glebie w wystarczającej ilości konieczne jest uzupełnienie ich poprzez liście. Nie da się jednak całego zapotrzebowania pokryć w ten sposób, ponieważ zapotrzebowanie na S w rzepaku to z reguły ok 40-50 kg (przyjmujemy stosunek N : S jako 4-5:1) Mała ilość siarki przekładać się będzie na słabsze kwitnienie- bladość kwiatów lub całkowitą redukcję kwiatu. Fosfor i potas tu pomijam bo każdy wie, że bez nich nie zbudujemy plonu.

Koniecznie podać trzeba odpowiednią dawkę mikroelementów, tu ogromne znaczenie ma jakość zabiegów dolistnych. Bor ze względu na specyfikę chemiczną musimy podawać w dawkach dzielonych. Ogromne znaczenie ma już jesienią, bo odpowiada za magazynowanie cukrów oraz za syntezę lignin, a więc odporność mrozową i wytrzymałość ścian komórkowych. Wiosną w trakcie intensywnego wzrostu łodygi rzepaku często pękają, możemy zdecydowanie ograniczyć ten problem dbając o odpowiednie zaopatrzenie w wapń i bor. Pamiętajmy przy tym, że wapnowanie to najczęściej nie to samo co podawanie wapnia odżywczego. Wiosenną dawkę boru warto podać jak najwcześniej i tu świetnie sprawdzi się Fertiactyl Radical – poza B i Mn zawiera silną biostymulację uodparniającą na niekorzystne warunki pogodowe i stymulującą wzrost korzeni. W trakcie wzrostu wydłużeniowego pędu, ale jeszcze przed kwitnieniem należy podać drugą dawkę boru. Bor ma w tym momencie ogromną rolę, ponieważ od niego zależy jakość pyłku, a więc wielkość łuszczyn.

Tym razem warto dołączyć też molibden odpowiedzialny za przetwarzanie pobieranego azotu w białka. Nie chcemy przecież mieć magazynu azotanów, ale plon w postaci dużej ilości dobrze zaolejonych nasion. Polecamy do tego zabiegu 3l Seactiv Gold ponieważ zawiera potrzebne mikroelementy i posiada biostymulację kluczową dla odporności roślin oraz odpowiadającą za szybki i aktywny transport składników pokarmowych i asymilatów. Dzięki temu rzepak będzie dużo lepiej radził sobie z wahaniami temperatur oraz niedoborem wody.

Niedobory wody stanowią również wyzwanie, jeśli chodzi o efektywność nawożenia doglebowego. Szczególnie ważne jest, aby roślinom nie zabrakło składników do budowy plonu w trakcie nalewania nasion. Tu istotne jest utrzymanie turgoru roślin i zieloności górnych liści i łuszczyn. Idealnym rozwiązaniem, które wspomoże rośliny w odżywieniu N, S i Mg jest InFolen. Dostarcza te składniki w najefektywniejszy sposób, jego aktywne składniki wspomagają pobieranie i przetwarzanie azotu w roślinach.

Termin aplikacji najlepiej ustalić z doradcą TimacAgro.

Wybierając nowoczesne i sprawdzone rozwiązania masz pewne i stabilne plony.