Sąd uniewinnił rolnika z Kniei w sprawie związanej z rolniczym protestem

Damian Wudarski z miejscowości Knieja (gmina Barcin, woj. kujawsko-pomorskie) został uniewinniony w sprawie związanej z rolniczym protestem, który odbył się 20 marca 2024 roku w Gminie Rogowo. Protestujący zablokowali wtedy drogę ekspresową S5 na wysokości miejscowości Łaziska.
To właśnie podczas tego zgromadzenia doszło do groźnego wypadku – w stojące na poboczu cztery ciągniki uderzył samochód ciężarowy. Jeden z traktorów został doszczętnie zniszczony. Cudem nikt nie zginął. Warto zaznaczyć, że Damian Wudarski w czasie tego zdarzenia nie brał udziału w blokadzie drogi.
Rolnicy uczestniczący w proteście, w tym także pan Damian, zostali ukarani przez policję mandatami w wysokości 500 zł. Jak się później okazało, protest został uznany za nielegalny, a wjazd ciągników na trasę S5 – za niezgodny z przepisami. Żaden z rolników nie przyjął mandatu. Sprawy trafiły do sądu.
Strajkujący rolnicy twierdzili jednak, że dopełnili wszelkich formalności. Powiadomili służby oraz Urząd Gminy Rogowo. Podczas protestu obecna była policja, która – jak twierdzą rolnicy – nie miała wówczas zastrzeżeń co do przebiegu zgromadzenia.
Damian Wudarski był ostatnim przesłuchiwanym w Sądzie Rejonowym w Żninie, ale jako pierwszy otrzymał wyrok – uniewinniający.
– Od początku mówiłem i tak również zeznawałem w sądzie, że my rolnicy jesteśmy niewinni. Organizator strajku dopełnił wszelkich formalności. Pokazywał nam mapki, objazdy dla uczestników ruchu drogowego. Wjeżdżając na trasę S5, nasze traktory znajdowały się na poboczach, aby nie utrudniały przejazdu aut uprzywilejowanych. Na moście, na rondach widzieliśmy policjantów. Zatem, gdybyśmy popełnili błąd, wykroczenie, powinniśmy od razu dostać mandat, a nie dopiero po tym jak doszło do wypadku. Wtedy zaczęły się problemy. – powiedział nam Damian Wudarski.
Sąd Rejonowy w Żninie, w składzie sędziego Roberta Tuchcińskiego, początkowo wydał wyrok nakazowy za naruszenie przepisów drogowych – według policji, Damian Wudarski miał kierować ciągnikiem rolniczym po drodze ekspresowej, co miało być niedozwolone. Po sprzeciwie złożonym przez obrońcę, sprawa została rozpoznana na zasadach ogólnych.
– Podjęłam czynności odwołujące do tego wyroku w ustawowym terminie. Ten wyrok został uchylony i sprawa została rozpoznawana na zasadach ogólnych. Powołaliśmy wnioski dowodowe o przeprowadzenie dowodów z mapy strajku, zgód uzyskanych dla organizacji strajku. Złożyliśmy wniosek o przesłuchanie świadków tj. innych rolników, którzy brali udział w strajku. Zwróciliśmy się również do GDKiA o wydanie mapy strajku, a do policji o informację co do organizacji strajku. – wyjaśnia adwokat Elżbieta Piechowiak, reprezentująca Damiana Wudarskiego.
– Na tym strajku policja była obecna i nie zgłaszała żadnych nieprawidłowości w jaki sposób strajk był przeprowadzany. Policjanci byli obecni w dniach protestu więc rolnicy byli zaskoczeni – dodaje adwokat Piechowiak.
Po przesłuchaniu świadków i przeanalizowaniu dokumentacji, sąd wydał wyrok uniewinniający Damiana Wudarskiego.
– Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego oraz zebraniu całego materiału sąd wydał wyrok uniewinniający Pana Damiana Wudarskiego – podsumowuje adwokat.
Obrońca złożył również wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, aby poznać motywy, którymi kierował się sąd.
(red)