Co słychać na Ranczu Laszki u Emilii Korolczuk

Co słychać na Ranczu Laszki u Emilii Korolczuk

Emilia Korolczuk to z całą pewnością najsłynniejsza rolniczka w całej Polsce. Cieszy się ona ogromną sympatią widzów programu „Rolnicy. Podlasie” oraz tych śledzących Jej kanał na Youtube, na którym opowiada i pokazuje co dzieje się na Ranczu Laszki. 

fot. archiwum Emilii Karolczuk

Emilia Korolczuk prowadzi wraz z partnerem 16-hektarowe gospodarstwo w miejscowości Laszki. Od 5 lat występuje w programie „Rolnicy. Podlasie”. Kocha zwierzęta, a hoduje ich naprawdę sporo. W dniu, w którym prowadziliśmy rozmowę z Panią Emilią na świat przyszło pięć koźlątek. Trzy dziewczynki i dwa chłopaki zasiliły stado. 

Emilia Korolczuk: W tej chwili prowadzę z parterem nie duże gospodarstwo o powierzchni 16 hektarów. Dzierżawimy dodatkowo około 35ha gdzie wypasamy bydło. Hodujemy głównie kozy mleczne, owce mleczne i bydło mleczne rasy Hereford. W tej chwili mamy około 80 kóz. W dniu dzisiejszym, od rana urodziły się już dwa małe koźlątka. Mamy też gęsie, kaczki, króliki, pawie Nawet w domu mamy 3 zwierzęta w tym 2 pająki ptaszniki. Okres wiosenny to bardzo gorący dla nas czas właśnie z uwagi na porody. Kolejnych zwierząt, kolejnych kóz będzie nam przybywało naprawdę sporo. Coraz więcej pomaga nam córeczka, która będzie miała w tym roku 2 latka. Wykazuje duże zainteresowanie i pomaga ile może. 

fot. archiwum Emilii Karolczuk

Jak wygląda pomoc w wykonaniu tak małej dziewczynki?

Emilia Korolczuk: Laura obserwuje nas. Jest świetną obserwatorką. Jej mózg chłonie jak gąbka. Naśladuje nas w każdej czynności. Gdy biorę wiadro, nasypuję owies i idę karmić zwierzęta, córka robi to samo. Ma swoje małe wiadereczko i powtarza całą czynność za mną. Też nasypuje owies i też karmi zwierzęta. Gdy ja przytulam zwierzaka, córka również robi to samo. Nie boi się niczego. 

Piaty sezon, piąty rok można oglądać Panią, Pani rodzinę i prace na gospodarstwie w programie „Rolnicy. Podlasie”. Jak wspomina Pani udział w tym przedsięwzięciu? 

Emilia Korolczuk: Pomysł na udział był przypadkiem. Wiele osób myśli, że wzięłam udział w castingu. Nie, tak nie było. Reżyser programu szukał w okolicy osób chcących  wziąć udział w programie. Ktoś w okolicy podpowiedział, że jest u mnie dużo zwierzaków, że jest wesoło. Więc ekipa pojawiła się u mnie. Nie chciałam wziąć udziału w nagraniu, ponieważ byłam bardzo zapracowana, ale moja babcia  mnie namówiła. Powiedziała wtedy do mnie „Co Ci zależy?” i się zgodziłam. Teraz ekipa programu jest dla mnie jak rodzina. Znamy się piąty rok. Jest to praca, ale bardzo przyjemna. Pomimo tego, że ekipa jest w pracy, mówią mi bardzo często, że u mnie nie czują się jak w pracy. 

Jest też Pani sołtysem. Jak łączy Pani pracę w gospodarstwie z pracą w samorządzie?

Emilia Korolczuk: W tak malutkiej wsi jak Laszki, nie jest trudno być sołtysem, ponieważ jest to mała wieś. Mamy około 30 mieszkańców, przeważnie są to starsze osoby. Nie mamy świetlicy czy terenu, który moglibyśmy zagospodarować. Sołtysem jestem drugą kadencję i myślę, że dobrze wypełniam swoje obowiązki. 

Jakie plany na rok 2023?

Emilia Korolczuk: Do końca roku, do końca tego sezonu będziemy brać udział w programie. W tym roku planujemy zabrać się za remonty w domu. Do zrobienia mamy werandę.  Ponadto chcemy wykonać miejsce wypoczynku w ogrodzie, w którym będzie basen dla córki, trampolina. 
W gospodarstwo raczej nie planujemy inwestować. Kupiliśmy nie dawno byka o imieniu Etyl. Był to spory wydatek, więc skupiamy się na tym. A to co hodujemy, staramy się dopilnować, aby funkcjonowało jak najlepiej. 

Dba Pani nie tylko o zwierzęta hodowlane, ale również o ptaki. Dlatego zakupiła Pani dla ptaków podwórkowych budki lęgowe. 

Emilia Korolczuk: My ludzie, wycinamy stare drzewa, które są miejscem gniazdowania dla ptaków dziuplastych. One bez dziupli nie potrafią się rozmnażać. Mogliśmy zrobić sami takie budki, ale wspieramy lokalnych artystów, lokalnych twórców. Zakupiliśmy 5 budek, w tym 4 budki dla Modraszki o średnicy otworu 32 mm i jedną  dla szpaków, które już teraz w szczycie koziarni mają miejsce, w którym robią gniazdo. Chcę im zrobić niespodziankę i zamontować dodatkową budkę.

Czy można odwiedzić Ranczo Laszki?

Emilia Korolczuk: Nasze ranczo można odwiedzić w każdy dzień. Wystarczy 2-3 dni wcześniej się zapowiedzieć i każdy, kto nas odwiedzi zostanie przyjęty i oprowadzony po Ranczu Laszki. Zapraszamy

Dziękujemy za rozmowę

Materiał informacyjny

Maciuś_maj24
Image
Wydawca
GONIEC PAŁUCKI
Małgorzata Brzykca
Adres
ul. Żytnia 4/18
88 - 400 Żnin